I kto by sie spodziewal, ze rozbudowujac dom czlowiek bedzie musial tyle decyzji podjac! I nie mowie tutaj o tych wielkich decyzjach, typu kogo zatrudnic, rozklad nowego pokoju, gdzie ma byc scianka, lub czym ma byc oblozona sciana zewnetrzna… mowie o decyzjach malych – ile gniazdek ma byc? Gdzie je ulokowac? Biale czy srebrne swiatla w suficie… na ktora strone maja sie otwierac drzwi? W ktorym miejscu maja te drzwi byc?
A pozniej problemy dekoratorskie – jaki kolor wybrac na sciany? Jakie wybrac podlogi?
Od kilku miesiecy codziennie podejmuje decyzje, z ktorym bede musiala zyc przez nastepne 20 lat.
Teraz jestem na etapie podlogi. Po zamowieniu 15 probek, ktore przyslano mi poczta do domu, zawezylysmy wybor do 4.
Wszystkie sa debowe, z wyjatkiem srodkowej w dolnym rzedzie – to drewno tekowe.
No i co, ktore mam kupowac?
Pokoj jest jasny, okna ma na poludnie i na polnoc, z dwoch stron. Pierwsze zdjecie pokazuje podlogi w swietle sztucznym, drugie zdjecie w swietle naturalnym (okolo godziny 18, ale widno jest!)