Przepis na oplute orzechy

Niech ktos zatrzyma wreszcie swiat, ja wysiadam….

Gdzie podziewa sie ten czas, ja sie pytam? Pierwszy raz od dawna chyba brakuje mi czasu na to, aby po prostu usiasc i zastanowic sie nad sensem zycia. Nie to, ze nad tym sensem tak sie znowu duzo kiedys zastanawialam, bo nad czym sie tu zastanawiac, zycie nie ma sensu i tyle, ale milo byloby miec ten czas gdyby mnie nagle naszla ochota.

Ale do rzeczy, obiecany przepis na oplute orzechy. Orzechy moga byc albo wloskie, albo pecan (jak to jest po polsku?) albo jakie tam sobie lubimy. Ja lubie wloskie i pekany.

Potrzebne Wam bedzie bialko jajka, rozbeltane. To owa slawetna slina wlasnie. Trzy szklanki orzechow. Albo ile checie, ja sie za bardzo w proporcje nie bawilam, wzielam te orzechy, ktore akurat mi sie w szafce walaly. 1/4 szklanki cukru wymieszanej z duza lyzka cynamonu. Cynamon musi byc dobrej jakosci. Potrzebne tez beda 2 lyzeczki aromatu waniliowego oraz 1/4 lyzeczki soli.

No to do roboty. Rozgrzac piekarnik to 150 stopni, wybeltac to bialko, i wrzucic do niego orzechy, wymieszac tak, aby orzechy byly oblepione “slina”.

W drugiej miseczce wymieszajcie cynamon, wanilie, cukier i sol. No i posypujcie ta mieszanka orzechy, ciagle mieszajac.

Teraz orzechy obtoczone tym wszystkim rozlozcie na blasze wylozonej pergaminem, i do piekarnika na 20 minut. Nie trzeba mieszac.

Po 20 minutach nalezy orzechy wyjac, lopatka oderwac od pergaminu (latwo odchodza), wystudzic porzadnie i przesypac do szczelnie zamykanego pojemnika. A nastepnie nalezy schowac porzadnie, zeby stonka sie nie dorwala.

Smacznego!

Przepis zaczerpniety z Get off your butt and bake.

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.