Metroseksualni sa wsrod nas.

Kiedys, dawno temu, jeszcze za czasow Klubu Yuppies czy Czaru Par (pamietacie?) niejaki Krzysztof I. bardzo mi sie podobal. Wieczorami na bezsennosc serwowalam sobie w wyobrazni roznorakie scenki ze wspomnianym Krzysztofem w roli glownej. W jednej z nich on wpadal na mnie na ulicy, rozsypywaly mi sie kartofle z siatki, on oczywiscie rzucal sie do pomocy z ich zbieraniem, ale zanim zdazyl skonczyc ja juz slodko odpoczywalam w objeciach Morfeusza.

Potem mi przeszlo, o Krzysztofie I. na jakis czas ucichlo, a pozniej znow zrobilo sie glosno – ze wzgledu na jego botoksy, silownie i religijne wrecz dbanie o wlasny wyglad.

Zastanawiam sie, dlaczego nikogo nie razi gdy kobieta dba o siebie, ale jesli to samo robi facet, to juz ludzi kluje to w oczy? Czy uwazacie, ze mezczyzna tzw. metroseksualny (manicure, maseczki, silownie, kremy pod oczy i tak dalej) jest smieszny? Zniewiescialy? A moze przystojny?

Bez wzgledu na Wasza opinie ponizej genialny filmik z K.I. w roli glownej. Usmialam sie bardzo ogladajac.

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.