Upierdliwi wspollokatorzy

Mamy wspollokatorow. Niechcianych. Niepozadanych. Upierdliwych i obrzydliwych. 

MROWKI.

Czy ktokolwiek z Was mieszkal kiedykolwiek z mrowkami? Bo jesli tak, to wie o czym mowie. A jesli nie, to sobie tego nie bedzie umial wyobrazic.

Nasze mrowki ulokowaly się glownie w kuchni. Chociaz w lazienkach tez się trafiaja. A ostatnio znalazlam kilka na kanapie.

I te mrowki tak sobie laza. Wchodzi czlowiek do kuchni, podchodzi do zlewu (rejony zlewu upodobaly sobie najbardziej), a tam defilada stworzen – po scianach, po zlewie, po blacie roboczym, po naczyniach…. A ja (probujac powstrzymac dreszcze obrzydzenia) te mrowki paluchem rozgniatam, a jak jest ich ponad 50 to kapciem wale na oslep…

Ostatnio utluklam pare mrowek uprawiajacych seks. Albo moze tylko mi się wydawalo ze one kopuluja, bo byly ze soba sczepione? Jak się kochaja mrowki? Czy mrowki w ogole się kochaja?

A wczoraj kupilam Raid, co to zabija na smierc, i wypsikalam cala kuchnie. Wali do dzisiaj. No i boje się jedzenie klasc gdziekolwiek, bo co jak meza otruje? Nikt mi nie uwierzy, ze to niechcacy…

Ale chociaz jak na razie mrowek nie ma. Przynajmniej kolo zlewu, bo dzis wyjelam ciastka z szafki, a ze srodka mi się wysypaly…. 

MROWKI.

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.