Zuzia, 2,5 (jak sama o sobie mowi) byla niegrzeczna, i dostala bure od mamy. Siedzi u mamy na kolanach, cichutko, buzia w podkowke, siedzi i mysli….
W pewnym momencie mowi:
– Mama, mam smutki…
– Dziecko, a jakie ty masz smutki?
– Zolte! bez namyslu odpowiada Zuzia, 2,5, i sie szeroko usmiecha.
Fajnie miec takie smutki….